Sangria czyli słoneczne smaki…

Kto by pomyślał, że już na początku maja pogoda sprawi nam niezwykle miłą niespodziankę i zafunduje typowo letnią aurę, zapominając o wiośnie. Jakby lato w corocznym pochodzie wyprzedziło wiosnę, która musiała szukać swojego zielonego pantofelka. To znak, że nadszedł czas na pikniki, biwaki czy rodzinne spotkania w ogrodzie czy też na tarasie. Stosunkowo często, w czasie rozmów o zbliżających się tego typu spotkaniach ludzie zadają mi pytanie co najlepiej przygotować na imprezę w ogrodzie lub na tarasie bo może coś innego niż piwo. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to drinki wieloporcjowe zwane party drinks. Przygotowywane z założenia na większą ilość osób, nie wcześniej niż 3 godziny przed rozpoczęciem spotkania ale też nie później niż 30 minut. Najpopularniejsze Party drinks to Bowl, Kruszon (Cruchon), Punch czy Shrub.

Dla mnie najlepszym przykładem takich napojów jest SANGRIA zaliczana do rodzaju Punch, być może wynika to z mojej słabości do hiszpańskich win, szczególnie czerwonych.

Od czego się zaczęło? Od czasów Rzymian, którzy przebywając na terenach dzisiejszej Hiszpanii zaczęli uprawiać winną latorośl, która znalazła tam doskonałe warunki do wzrostu i owocowania. Nie minęło dużo czasu gdy zaczęto produkcję i eksport win, w przewadze czerwonych, w najdalsze zakątki Cesarstwa Rzymskiego.

To właśnie wino jest głównym składnikiem Sangrii, być może dlatego, że było bardziej bezpieczne do konsumpcji niż woda, szczególnie w powstających dużych ośrodkach miejskich, gdzie w rzece czy innych zbiornikach wodnych myli się ludzie jak też i zwierzęta, prano odzienie i wszystko co znajdowało się na ulicach spływało do nich podczas deszczu. Mając to na uwadze każda szanująca się głowa rodziny wytwarzała własne wino, używając bądź dodając duże ilości owoców, korzeni, jagód czy przypraw by było bardziej przyjemnie w konsumpcji.

Dzisiaj Sangrię robi się podobnie, bo jest doskonała zarówno na gorące dni jak i na te chłodniejsze. Nie ma w tym większej filozofii i nie wymaga ona nieprawdopodobnych umiejętności barmańskich. Jest niczym innym jak dodaniem do wina czerwonego soków owocowych, owoców, jagód, wody sodowej. Jak ktoś lubi to warto eksperymentować z owocami bądź dodawać destylaty np. brandy czy aromatyczny ciemny rum, nadający jedwabiście słodkich nut aromatyczno smakowych. Najczęściej bazą wykorzystywaną do przygotowania Sangrii jest wino czerwone, niemniej jednak wino białe, szczególnie w upały, też można śmiało wykorzystać do przygotowania przepysznej, orzeźwiającej i relaksującej Sangrii, która z pewnością umili towarzyskie spotkanie czy popołudnie wśród najbliższych i przyjaciół.

SANGRIA

  • Wino czerwone 1-litr
  • Pomarańcze 2 szt.
  • Brzoskwinie połówki z syropu 4 szt.
  • Cytryna plastry 10 szt.
  • Syrop cukrowy 50 ml
  • Gałka muszkatołowa łyżeczka
  • Weneker Triple Sec 50 ml
  • Casajuana Brandy de Jerez 50 ml
  • 0,4 – 0,5 litr wody sodowej

Na dno dzbanka wrzucić pokrojone na pół brzoskwinie, dodać skrojoną z pomarańczy skórkę i zalać sokiem z tych pomarańczy. Wrzucić plastry cytryny, dolać syrop cukrowy i wszystko zalać winem. Wymieszać i dodać gałkę muszkatołową, ponownie zamieszać. Odstawić na co najmniej godzinę. Przed serwowaniem dodać lód i wlać zimną wodę sodową. Lekko zamieszać. Serwować w małych szklaneczkach bez owoców. Owoce zjeść na koniec:).

UWAGA: Do Sangrii na bazie białego wina dodaje się raczej cynamon niż gałkę muszkatołową.