Po hiszpańskiej stronie Douro
Piękno przyrody, gorące słońce i cudowne wina – czego więcej potrzeba? Chyba nic, no może jedynie żeby trwało trochę dłużej… Czerwiec to bardzo dobry moment na odwiedziny w winnicach. Krzewy są już mocno pokryte liśćmi, widzimy już ukształtowane winogrona, można wczuć się w atmosferę, a jednocześnie jest to jeszcze moment kiedy winnica działa sobie swoim powolnym trybem i nie ma zamieszania typowego dla odwiedzin na jesieni.
Duero to jedna z najbardziej znanych rzek ściśle związanych z winiarstwem. W Portugali jest osnową dla najważniejszego i najbardziej prestiżowego ich regionu: Douro, a w Hiszpanii dla Toro i Ribery del Duero. I to właśnie te dwa ostatnie regiony mieliśmy ogromną przyjemność odwiedzić.
Niewielka grupa naszych klientów HoReCa miała nie lada frajdę z poznawania tamtejszej kultury, a przede wszystkim degustowania znakomitych win. Odwiedziliśmy dwie winnice – każda inna na swój sposób, ale obie wyjątkowo gościnne i przyjazne.
Nasz pobyt w Hiszpanii rozpoczęliśmy od Toro i winnicy Bodegas Farina. To wyjątkowe szczęście współpracować z tą rodzinną winnicą, gdyż w sumie jest ona synonimem całego regionu. Senior rodu: Manuel Farina jest prekursorem nowoczesnego winiarstwa tego regionu i twórcą apelacji – łącznie z wyrysowaniem map obszaru objętego apelacją. Królem winorośli regionu jest Tempranillo, a dokładanie jego klon Tinta de Toro, który się świetnie zaaklimatyzował w panujących tu trudnych warunkach.
Rodzina ma swoje winnice podzielone na pięć różnych parceli. Niektóre z nich, te z krzewami 15-20-to letnimi, są super nowoczesne, z założonym systemem irygacyjnym. Co kilometr są tam zrobione odkrywki na 2 metry wgłąb – które pozwoliły na bardzo szczegółowe analizy składy glebowego, a także są w nich założone czujniki, na bieżąco analizujące ilość materii organicznej oraz poziom wilgotności. Dzięki temu system nawadniający działa rzeczywiście tylko wtedy kiedy trzeba i tylko w minimalnym zakresie. W innych parcelach jest zgoła inaczej. Winorośle mają lat 70-100, rosną w systemie bush (bez rozprowadzenia) i nie ma w nich możliwości dodatkowego nawadniania ani żadnej innej ingerencji.
Sama winiarnia jest nowoczesna i bardzo piękna. Centralne miejsce zajmuje Sala Obrazów. Jest to duża sala degustacyjna, w której znajdziemy mini muzeum winiarstwa regionu oraz wiele abstrakcyjnych obrazów o ciekawej historii. Farina jest prekursorem tworzenia win Primo – czyli mówiąc bardzo na skróty takiego hiszpańskiego odpowiednika Beaujolais Nouveau. Dlaczego na skróty – a to dlatego, że wino to swoim charakterem absolutnie nie przypomina swojego francuskiego kolegi. Primo od Fariny to wino, które jako pierwsze jest gotowe w danym roczniku, ale jednocześnie jest to wino pełne ciała i struktury. Idealne do picia od razu po zabutelkowaniu jak i 2 lata później. Na etykietę Primo corocznie rozpisywany jest konkurs dla artystów plastyków. Mają oni stworzyć swoją wizję, a jedynym obostrzeniem jest fakt że ma być to obraz abstrakcyjny. Każdego roku swoje prace nadsyła 300 artystów. Z nich profesjonalne jury w postaci właścicieli galerii i krytyków sztuki i wybiera 10 najlepszych prac. Z tych dziesięciu Farina wybiera tę jedną jedyną, która stanie się etykietą bieżącej edycji wina Primo.
O winach z Fariny pisaliśmy już wielokrotnie dlatego dziś tylko w jednym zdaniu. Wszyscy się w nich zakochali. Urzekła niesamowicie kawowa Gran Colegiata Barrica Lagrima, Campus wzniósł nasze kubki smakowe do innego wymiaru, a obie Crianzy wyzwoliły dyskusję nad wyższością beczek z dębu amerykańskiego nad francuskim i odwrotnie. Swój czas miała też Malvasia – jedyne ich białe wino, które dobrze schłodzone ratowało nas w te upalne dni.
Czas na PradoRey. Godzina drogi na wschód i jesteśmy w jednym z najbardziej prestiżowych regionów nie tylko Hiszpanii, ale i całego winiarskiego świata. Witamy w Ribera del Duero. PradoRey to marka win należących do firmy Real Sitio de Ventosilla. Cała posiadłość to 3000 hektarów, z których 520 hektarów to winnice. Poza nim na terenie uprawia się różne zboża, kukurydzę, buraki cukrowe, hoduje krowy mleczne i owce. Znajdziemy tu też gaje migdałowe oraz lasy szybkorosnących drzew, przeznaczonych na produkcję papieru. Posiadłość dzięki farmom solarnym oraz tamie na rzece Duero, która płynie przez posiadłość na odcinku 7 kilometrów, jest całkowicie wystarczalna energetycznie.
Jeśli chodzi o winnice to mamy tu wiele różnych, bardzo zróżnicowanych parceli. Mamy nasadzenia w miarę nowe jak i winnice ok 40-to letnie. Uprawia się tu przede wszystkim 4 szczepy: małe ilości Cabernet Sauvignon, Merlot, oraz bazę dla tego regionu czyli Tempranillo i jego specjalny klon Tinta Fina. Tinta Fina jest odmianą Tempranillo o trochę mniejszych gronach, z grubszą skórką, która daje wina o wyższej koncentracji smaku i aromatu.
Wszystkie czerwone wina PradoRey skomponowane są przynajmniej w 85% z Tempranillo / Tinta Fina i wprost powalają swoją strukturą i owocowością. Oczywiście nie da się porównać przyjemnego Roble, eleganckiego
Cuvve Primium, mocarnej Crianzy z tuzami w postaci Reservy, Gran Reservy czy super eleganckiej Elite, ale to co można o wszystkich powiedzieć to fakt, że są wyjątkowe i wybitne każde w swojej klasie. Nikomu z nas nie udało się podczas tej wizyty wybrać swojego „ulubionego” bo każde jest ulubione, ale na inną okazję i do innego dania. Oprócz win czerwonych winnica produkuje 2 wina różowe, z czego Rosado Barrica jest wprost zniewalające. Idealne na gorące dni do picia solo, ale także super uniwersalne w połączeniach kulinarnych. W ofercie PradoRey znajdziemy też kilka win białych, od podstawowego kupażu Verdejo/Sauvignon przez jednoodmianowe Verdejo i Sauvignon Blanc, aż do PR3 Barricas – unikalnego konceptu Verdejo starzonego 9 miesięcy w dębie. Są to wina wyprodukowane z winogron rosnących w sąsiadującym regionie Rueda. Apelacja Ribera del Duero nie dopuszcza produkcji białych win, więc praktyką wielu winiarzy stąd jest tworzenie win białych w apelacji Rueda.
Każde z tych win to klasa sama w sobie, a gościnność gospodarzy wprost niespotykana. Oprócz sztandarowych pozycji niewątpliwą przyjemnością i wyróżnieniem była degustacja wina niespodzianki – zupełnie nowego projektu winemakera. Wina przygotowanego w 100% z Tempranillo dojrzewanego w dużych amforach glinianych. Wino intrygujące. Niezwykle owocowe w bukiecie oraz eleganckie i bardzo delikatne w smaku. Wino to, jeśli kiedykolwiek trafi na polski rynek będzie kosztować ponad 1000 zł za butelkę.
Dobre wino potrzebuje dobrego jedzenia, a o takie w Hiszpanii nie trudno. Dzięki uprzejmości naszych przyjaciół z Fariny i PradoRey mogliśmy odwiedzić znakomite tapasy bary, restauracje oraz zakosztować domowego jedzenia. Udało nam się zakosztować zarówno prostej, a jakże pysznej kuchni tradycyjnej jak i dań bardziej nowoczesnych.
To było kilka cudownych dni w otoczeniu cudownych ludzi. Viva Espana!
Real Sitio de Ventosilla – w tłumaczeniu posiadłość królewska w miasteczku Ventosilla. To miejsce historycznie było własnością królowej Izabelii Kastylijskiej.
PradoRey – w tłumaczeniu łąka króla – to właśnie tu na teren posiadłości, gdzie dziś rozpościerają się winnice,w XVIII wieku król Philip III przyjeżdżał ze swą świtą i goścmi, rozstawiał obozowisko i urządzał polowania w pobliskich lasach.